Biorąc pod uwagę fakt, że zaraz po raz kolejny będę spędzać Walentynki samotnie lub co gorsza w towarzystwie innych samotnych (oraz zdołowanych tym faktem) kobiet napomknę okolicznościowo o celebracji 14 lutego w Kraju Kwitnącej Wisienki.
14 lutego Japonki obdarowują swoich ukochanych czekoladkami. Słodkie upominki dostają też ojcowie od swoich córek i mężowie od żon. Chłopcy i mężczyźni, którzy w lutym zostali obdarowani czekoladą, powinni się zrewanżować miesiąc później, 14 marca. Wówczas swoje "walentynki" mają kobiety.
– W Japonii również obchodzimy walentynki, ale święto to wygląda zupełnie inaczej niż w Europie – mówi Yuka Szigemi, studentka z Tokio i dodaje – tradycyjny prezent to czekolada, którą Japonki obdarowują przedstawicieli płci męskiej.
"Biały dzień" to okazja do rewanżu
Co ciekawe, nie tylko zakochane pary robią sobie niespodzianki. W tym dniu również ojcowie otrzymują słodycze od swoich córek, a żony obdarowują mężów. Charakterystyczny jest fakt, że w walentynki obdarowanymi są jedynie przedstawiciele płci męskiej. Kobiety nie dostają nic. Okazją do rewanżu jest tak zwany "biały dzień", obchodzony 14 marca. Chłopcy i mężczyźni, którzy w lutym zostali obdarowani czekoladą, powinni się tego dnia zrewanżować. Również i tym razem najpopularniejszy prezent to czekolada, niektórzy jednak decydują się np. na bukiet kwiatów.
14 luty to specjalny dnień dla Japonek, które chcą wyznać uczucie swoim wybrankom: tego dnia wypada im zaproponować chodzenie ze sobą. Samotne dziewczęta wymieniają się łakociami z przyjaciółkami.
Sam zwyczaj to dla młodych Japończyków nie tylko przyjemność, ale i powód do stresu. – Miejscem dawania czekoladek wśród młodych ludzi jest zwykle szkoła – opowiada Yuka. – Chłopcy zawsze martwią się o to, ile który z nich dostanie czekolady. Ten, który dostanie najwięcej, zyskuje opinię ulubieńca dziewcząt.
Święto miłości, czy nakręcanie handlu?
Yuka nie jest fanką żadnego z tych świąt – Według mnie, walentynki są po to, by nakręcać handel w sklepach z czekoladą. Zarówno przed nimi, jak i przed "białym dniem” w sklepach pojawiają się ogromne półki pełne najróżniejszych czekoladek. Są jednak tacy, którzy starają się zerwać z tradycją i na przykład zamiast czekoladki wręczyć swojemu lubemu zrobiony na drutach swetr czy szal. Dla mnie walentynki to okazja do spotkania się z przyjaciółkami i wspólnego jedzenia łakoci.
Bezczelnie skopiowałam z tej strony.
W Tokio powstają superpopularne kawiarnie Neko. Między stolikami spacerują wypielęgnowane kocury, które do woli można głaskać i brać na kolana. Za pięniądze... Godzina w lokalu kosztuje 800 jenów, czyli około 18 złoty (w cenę wliczony jest jeden drink). Chętnych jest tylu, że w weekendy czy święta nie sposób wejść do kawiarni bez wcześniejszej rezerwacji stolika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz