niedziela, 2 marca 2014

Igrzyska olimpijskie 2014 w Soczi - przekrój.

Igrzyska już za nami, więc czas podsumować jak na tej imprezie wypadła Polska i Japonia. O sukcesach naszych polskich sportowców mogłabym pisać długo i namiętnie, ale dla mnie największą wygraną było złoto Justyny Kowalczyk - nic jej nie przebije. Dodatkowo odkryłam, jak fascynującą dyscypliną są wyścigi snowboardowe (ukłon dla Czeszki - Eva Samkova z kamerką na kasku i domalowanymi wąsami pobiła wszystkie zawodniczki). A jak poszło Japończykom? Uważam, że też nieźle! Jeden złoty medal w łyżwiarstwie figurowym, cztery srebrne w dyscyplinach: dwa za snowboard, dwa za skoki, a i trzy brązowe medale za snowboard, skoki narciarskie oraz narciarstwo dowolne. Mnie oczywiście najbardziej interesowało łyżwiarstwo figurowe. Reprezentant Japonii, złoty medalista, Yuzuru Hanyu zatańczył na lodzie tak:




Przewrócił się dwukrotnie - nie jestem biegła w przyznawaniu łyżwiarzom punktów za poszczególne elementy ich występów, ale pewnie nie jestem jedyną osobą, którą dziwi, że pierwsze miejsce zdobywa ktoś, kto nie nie potrafi bez upadku przebrnąć przez program krótki. Na poniższym filmiku widać, że sam Yuzuru jest zdziwiony swoim zwycięstwem.



Jakieś dziwne to zwycięstwo... Tak czy siak, gratulujemy Japonii złota - to ich jedyne złoto na tych igrzyskach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz