czwartek, 30 stycznia 2014

Piękno języka japońskiego.


W każdym języku są takie słowa, których się nie da dosłownie przetłumaczyć. Japończycy mają termin, jedno słowo "KOMOREBI", oznaczające słońce, które widzimy między liśćmi drzew.
Przepiękne, prawda? 

środa, 29 stycznia 2014

Nowy singiel DeG.



22 stycznia chłopaki z Dir en Grey wydali nowy singiel "Sustain The UNtruth" - podoba się wam nowy klip? Ja jestem zachywcona - zarówno wokalem Kyo, jak i aranżacją muzyczną. Nie da się nie zauważyć, że Kyo nie stosuje growlingu, co mnie osobiście bardzo pasuje, krążą plotki, że Kyo oszczędza swój głos. Wszystko jedno jaki jest powód nieco łagodniejszego stylu wokalnego, czy zdrowotny, czy artystyczny - mnie się bardzo podoba. Poniżej tekst i tłumaczenie:



歪な君
The Inside Mind
歪な真っ赤な美
まだ塗り潰せる


そう・・・まだ

行き着いた 優しい声に 導かれ彷徨って
パレードに朽ち木と燃える

右と左がまだ残っているから
風貌問わず 愛してやれ

右手に愛情?
左手は何?

アタシキレイ

image

夕日が待つゆらゆら揺れる閉じ込められた心
俺はまだ 明日に

乱れし時淡く
淫らなお前の嘘

-----

Romaji Lyrics


Ibitsuna kimi 
The Inside Mind 
Ibitsuna makkana bi 
Mada nuritsubuseru 

Sou mada 

Ikitsuita yasashī koe ni michibika re samayotte 
Parēdo ni kuchiki to moeru 

Migi to hidari ga mada nokotte irukara 
Fūbou towazu itoshite yare 

Migite ni aijou? 
Hidarite wa nani? 

Atashi kirei 

image

Yūhi ga matsu yurayura yureru tojikomerareta kokoro 
Ore wa mada ashita ni 

Midareshi toki awaku 
Midara na omae no uso

(ROMAJI CREDIT TO LUXAKY)

-----

English Lyrics


Your deformed self
The Inside Mind
The deformed red beauty
It can still be filled

Yes, it can still

The gentle voice that I arrived at, lead the way as I wandered
Burning with the decaing trees in the parade

The right and the left still remain
Love it without caring about how it looks

Is it love in the right hand?
What’s in the left hand?

I AM PRETTY

Image
The sunset waits
My locked-up heart sways back and forth
Tomorrow, I am still

In the time of agitation is faint hope
Your dirty lies

środa, 15 stycznia 2014

Kyo. Miyavi.



Dwie rzeczy mnie ucieszyły ostatnio.

Pierwszą rzeczą jest jest kolejny koncert Miyavi'ego w Polsce, w Krakowie w Klub Studio. Odbędzie się on 23 marca w ramach trasy koncertowej "Slap The World Tour 2014".


Wcale mu się nie dziwię, że lubi u nas grać - gdzie znajdzie taką cudowną publiczność!? Miyavi ma teraz bardzo żywiołowy materiał, który, daję głowę, będzie brzmiał świetnie na koncertach.




Te utwory brzmią rewelacyjnie i mogę ich słuchać na okrągło :)




Drugą sprawą, która wprawia mnie w zachwyt jest solowa działalność Kyo z Dir en Grey.


"Wokalista DIR EN GREY, Kyo, powołał do życia nowy projekt o nazwie sukekiyo.
To zespół, w którego skład, poza Kyo, weszli także muzycy znani wcześniej w takich zespołach jakRENTRER EN SOI (gitarzysta Takumi i perkusistaMika), 9GOATS BLACK OUT (gitarzysta UTA) czykannivalism (basista YUCHI).

Zespół wystąpił już 29 grudnia jako support podczas koncertu znanego gitarzysty i skrzypka, SUGIZO, podczas jego trasy THRIVE TO REALIZE. Wziął też udział w noworocznej imprezie rockin'on presents COUNTDOWN JAPAN 13/14sukekiyo ma już także na koncie teledysk, który od 1 stycznia dostępny jest na iTunes. Piosenka do klipu nosi tytuł aftermath.

Kyo niedawno rozpoczął inny projekt, w ramach którego m.in. wydał książkę z własną poezją oraz otworzył wystawę własnych prac. Nie przestaje też działać w DIR EN GREYu. Zespół wydaje bowiem 22 stycznia nowy singiel, SUSTAIN THE UNTRUTH."
Źródło: JaME

Brzmi interesująco, prawda? Powodzenia Kyo!

poniedziałek, 13 stycznia 2014

40 lat fenomenu białej kocicy.



Nie raz i nie dwa zastanawiałam się nad fenomenem Hello Kitty - najpopularniejszej kotki z Japonii. To nie tylko kreskówka, komiks, ale również marka i prestiż - jest genialnym odzwierciedleniem japońskich kobiet, które są są słodkie i mają słabość do drogich i luksusowych towarów. Targetem marki Hello Kitty już dawno przestały być małe dziewczynki - adresatem gadgetów, torebek, zegarków, biżuterii, ubrań, wibratorów, lizaków i nie wiadomo czego jeszcze, od lat są dorosłe kobiety. Podobno powstało nawet auto z wizerunkiem tej słodkiej, białej kotki. I samolot również. Fenomen Hello Kitty, bardzo popularnej w Japonii i Korei, przeniósł się na zachód, kiedy amerykańskie aktorki zaczęły się pokazywać na czerwonych dywanach z gadżetami z wizerunkiem Hello Kitty. Jej wizerunek znajduje się na ponad 20 000 produktów i jest chyba najbogatszym kotem świata, bo rocznie zarabia 5 miliardów dolarów. Postać Hello Kitty została wymyślona przez Yuko Shimizu, w przedsiębiorstwie Sanrio w 1974 roku. Można więc powiedzieć, że w tym roku Hello Kitty obchodzi 40-ste urodziny! 

Do tego postu zainspirowała mnie piosenka Avril Lavigne "Hello Kitty".



A wiecie, jak Hello Kitty prezentuje się w rzeczywistości? Jej rasa to kot japoński bobtail, który wygląda naprawdę przyjemnie. Uwielbiam kotki z futerkiem w ciapki!



No nie da się zaprzeczyć, że kotek śliczny.
A ja trzaskam posty jak głupia.
No zobaczymy, może uda mi się w tym roku...

środa, 8 stycznia 2014

Yakuza - fascynujący paradoks.



Słyszeliście już o tej historii?

"Ikumi Yoshimatsu, ubiegłoroczna Miss International, stała się symbolem oporu przeciwko potężnej japońskiej mafii.

Problemy 26-latki zaczęły się zeszłej wiosny, zanim jeszcze wygrała konkurs piękności. Pracowała wówczas jako aktorka i modelka. Jedna z największych w Japonii agencji zajmujących się młodymi talentami Burning Productions zaproponowała jej współpracę. Yoshimatsu odmówiła jednak odpowiadając, że nie chce pracować w miejscu, o którym powszechnie wiadomo, że ma powiązania z mafią.
Na reakcję nie musiała czekać długo. Agent pracujący dla agencji Genichi Taniguchi zaczął zastraszać kobietę, groził także jej najbliższym. Jednocześnie kilka innych agencji odmówiło współpracy z Yoshimatsu.
Kobieta zamiast się przestraszyć doprowadziła do oskarżenia agenta i Burning Productions. Genichi Taniguchi tłumaczył się, że nie chciał nikogo do niczego zmuszać, a próbował jedynie odebrać rzekomo pożyczone pieniądze od osoby reprezentującej piękną Japonkę. Nikt mu jednak chyba nie dał wiary, a odkąd Ikumi Yoshimatsu opisała swoją historią na blogu, na jej stronie wpisało się ponad milion osób wyrażając poparcie dla jej postawy.
Kraju rozpoczęła się też debata o tym, jak wielkie wpływy ma w Japonii yakuza uważana za największą mafię świata.
„Praktycznie stała się półlegalnym podmiotem posiadającym własne biura i wizytówki oraz magazyny dla fanów" - pisał już rok temu dziennikarz śledczy Jake Adelstein w magazynie "Foreign Policy". Dziś yakuza liczy około 60 tys. członków w 22 gangach.
Choć początkowo organizacja specjalizowała się na ściąganiu ściąganiu haraczy, prostytucji czy morderstwach, przeprowadzona dwa lata temu akcja walki z mafią sprawiała, że yakuza zaangażowała się w takie branże, jak finanse czy przemysł rozrywkowy. Mimo to brutalne metody jej działania nie zmieniły się.
Po tym, jak Yoshimatsu opowiedziałą swoją historię, władze odpowiedziały nie tylko śledztwem w jej sprawie, ale także w sprawie powiązań yakuzy z wieloma instytucjami, w tym między prominentnymi postaciami mafii i bankami."

Źródło: RP.pl

Niczym z serialu kryminalnego, prawda? Yakuza wydaje się być dużym problemem w Japonii, z punktu widzenia prawa, przynależność do gangu/mafii nie jest przestępstwem, a półlegalna działalność yakuzy pozwala na wyślizgiwanie się wymiarowi sprawiedliwości. Działalność yakuzy polega na zapewnieniu "ochrony" mniejszym i większym przedsiębiorcom, którzy muszą im za to płacić, pod groźbą nieprzyjemnych konsekwencji. Kilka miesięcy temu pewna kobieta pozwała yakuzę do sądu, domagając się zwrotu pieniędzy, które zapłaciła yakuzie za ochronę przez 12 lat. To pierwsza tego typu sprawa - mam na myśli bezprecedensowość legalnej próby odzyskania pieniędzy od mafii, która w pewnym sensie jest legalna w kraju kwitnącej wiśni. Przeczytajcie o tym na stronie Tokyo Times

Świat jest pełny paradoksów... Nie trzeba jechać do Japonii - u nas tego jest cała masa, prawda?

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Nauka japońskiego.



Osobiście uważam, że do nauki języków obcych najważniejsza jest chęć i zapał - nawet najtrudniejszego języka można się nauczyć samemu. Istnieje szeroka oferta książek, kursów i płyt CD do samodzielnej nauki nawet najdziwniejszego języka. Również w Internecie jest wiele stron, forów, blogów i kanałów wideo poświęconych językom obcym - w tym kompletnym lekcjom, dzięki którym można opanować obce języki do pewnego stopnia zaawansowania. Minusem samodzielnej nauki jest częsty problem z motywacją oraz systematycznością. Moja koleżanka, absolwentka anglistyki, dała mi kiedyś radę: "Jeśli chcesz się nauczyć języka, ucz się go codziennie przez jedną godzinę.". Kluczową sprawą jest tutaj regularność, czyli słówko "codziennie".   Posłuchałam się jej rady i powiem uczciwie, że po miesiącu codziennej pracy nad językiem angielskim, widziałam u siebie kolosalną poprawę. Po dwóch miesiącach sięgnęłam po anglojęzyczne lektury i do tej pory angielskie książki stanowią sporą część mojego księgozbioru. Kontakt z językiem jest chyba najważniejszy - czytanie książek, oglądanie obcojęzycznych kanałów telewizyjnych, a także pisanie (ja pisałam bloga po angielsku dla wprawy) i rozwiązywanie ćwiczeń gramatycznych (najmniej przyjemna część). Nawet na przełamanie lęku przed mówieniem w obcym języku znajdą się sposoby w Internecie - wideo czaty z ludźmi z całego świata to świetny sposób na szlifowanie języka, ale też na znalezienie nowych przyjaciół. Najważniejsze, aby wiedza była podana w interesujący, niebanalny sposób, prawda? Wtedy jest łatwiej przyswajalna. Język japoński nie wydaje się być zbyt łatwy do opanowania, ale dla chcącego nic trudnego, prawda? Znalazłam bardzo przyjemny blog "Piękno japońskiego", którego autor, pan Krzysztof Olszewski, z pasją i zaangażowaniem wprowadza swoich czytelników w magiczny świat kanji, gramatyki, idiomów, przysłów, proponuje różne patenty przydatne w trakcie nauki, a nawet prowadzi lekcje online. Jestem przekonana, że się Wam spodoba - pan Krzysztof jest przesympatycznym pasjonatem języka i kultury japońskiej i wkłada dużo serca w to co robi.

Jeśli lubicie oglądać filmiki edukacyjne, Youtube na pewno Was nie zawiedzie w tej kwestii:



Ten kanał oferuje nie tylko naukę języka, ale też przepisy kulinarne, filmy poświęcone sztuce i wydarzeniom kulturalnym - ja oglądam je z zachwytem! Jeśli na swojej liście noworocznych postanowień widnieje punkt "nauczyć się języka japońskiego", to Internet jest dobrym punktem wyjścia - powodzenia!

Odbiegnę trochę od głównego tematu - wstyd mi trochę, że nie pisałam przez tyle miesięcy, ale po prostu nie miałam ochoty, weny twórczej, pomysłów na posty... Ten blog ma być przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem, dlatego nie traktuję go jak czegoś co koniecznie muszę uzupełniać regularnie, chociaż przyznaję, staram się, jak widać z różnym skutkiem. Jak co roku (to się chyba stanie moją blogową tradycją), składam sobie obietnicę, że w tym roku będzie więcej postów niż w ubiegłym. W ubiegłym roku było tylko 8 postów, więc oby w 2014 było ich więcej! Wyznaczanie celów jest początkiem drogi do sukcesu. Życzę sobie samej, jak i wszystkim dookoła, aby osiągnęli w tym roku jak najwięcej wyznaczonych sobie celów!