niedziela, 1 lutego 2009

Laruku, Myv i modniśki.

Za co można pokochać L'Arc En Ciel?

Np za to:


(polskie znaczki!)

(naszywki!)

MIYAVI.


1.
Comment EXCITE (myv wygląda uroczo).
2.
Official Bootleg live at Shinkiba Coast [12/20]
Official Bootleg live at Shinkiba Coast [07/20]
Oczywiście polecam obejrzeć wszystko, te fragmenty to popisówa z Saro i Tyko. Ale jest na co patrzeć...!
Next please!
  
Następne na tapecie są już objechane przeze mnie dziewczynki. Teraz ciąg dalszy gehenny.
Nie wiadomo dokładnie, co leży u podstaw subkultury ganguro. Wiadomo, że jest to trend w modzie nastolatek istniejący mniej więcej od połowy lat dziewięćdziesiątych. Jego centrum stanowią dwie dzielnice Tokio - Shibuya i Ikebukuro. Podstawą wizerunku ganguro są tlenione włosy, które u Azjatek przybierają nie kolor blond, lecz brązowo-rudy. Rozjaśnianie włosów to 'chapatsu' (śmieszne słowno swoją drogą...). Nieodzowne jest solarium - mocno opalona skóra to podstawa wizerunku. Kolejnym elementem charakterystycznym są oczy, które rozmaitymi zabiegami kosmetycznymi są optycznie powiększane. W garderobie donguro znajdziemy: buty na platformach, minispódniczki, kolorowe ubrania w jasnych odcieniach, a także mnogość koralików, bransoletek, kolczyków, pierścionków i kwiatów we włosach. Dominuje plastik, neonowe kolory i krzykliwość. Jednym słowem im bardziej kiczowato się wygląda tym lepiej.

Skrajną wersją wizerunku jest 'yamamba' - tutaj słowo "umiar" nie istnieje. Yamamby farbują włosy na jeszcze jaśniejszy, platynowy odcień i opalają się na skrajnie ciemny brąz. Stosują jeszcze więcej trik powiększający oko - malują górne powieki jasnymi cieniami, dolną zaś krawędź obficie zaznaczając na biało. Czasami naklejają sobie także świecące diamenciki, by połyskujące światło dodało blasku i powiększyło oko. Nie brakuje też pokaźnych niczym wachlarze sztucznych rzęs i jasnoniebieskich soczewek kontaktowych. Dla ukoronowania wizerunku biała szminka na ustach. (blech!)
Yamamba i ganguro to nie tylko wygląd, chociaż to właśnie on przyciąga najwięcej uwagi. Dziewczyny z subkultur wypracowały także swój własny język - mieszaninę zmodyfikowanego japońskiego z angielskimi słowami. Lans pełną gębą. W słowie pisanym używają łacińskich liter i znaków interpunkcyjnych. Posługują się dużą ilością zdrobnień i skrótów.  (Podejrzewam, że jeszcze seplenią niczym małe dziewczynki).

Nieodłącznym gadżetem jest telefon komórkowy - młode Japonki zdobią swoje komórki naklejkami-zdjęciami ('purikura'). Ganguro gals (czyli dziewczyny ganguro) mają własne magazyny, takie jak "Egg" - z praktycznymi radami na temat makijażu, zdjęciami wystylizowanych dziewcząt, sondażami odnośnie tego co trendy a co nie, przewodnikami po butach, komórkach i różnych akcesoriach, które aktualnie są na topie. Jeśli chcą potańczyć idą do specjalnych klubów, gdzie tańczą Para-Para. Para-Para to układ ruchów dopasowany do konkretnej piosenki, który każdy obecny w klubie tańczy w identyczny sposób. Opanowanie wszystkich ruchów nie jest proste i jeśli komuś uda się dojść do perfekcji, może zająć zaszczytne miejsce na podwyższeniu, z którego każdy go widzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz